Beauty Mission eMagazyn 4 | Page 12

1 0
DO : W dzieciństwie marzyła Pani , że zostanie business woman czy może policjantką lub nauczycielką ? IJA : Gdy byłam w podstawówce , marzyłam o tym , by zostać – jak moja mama - nauczycielką . Bawiłam się często w szkołę , miałam prawdziwy dziennik , udawałam nauczycielkę języka polskiego . W liceum marzyłam o tym , by zostać koszykarką Ligii WNBA . Chciałam zostać takim drugim Gortatem w spódnicy . Trenowałam 12 lat koszykówkę i nie wyobrażałam sobie innej ścieżki zawodowej . Życie potoczyło się jednak inaczej i wylądowałam w Krakowie na filozofii . Później dziennikarstwie . Ale nie żałuję . Jestem szczęśliwa , że moje życie potoczyło się tak , jak się potoczyło . DO : Pani Mount Everest ? IJA : Wciąż przede mną . DO : Nie wiem dlaczego ale jak pierwszy raz Panią zobaczyłam to pomyślałam , że jest Pani nieco podobna do Amy Winehouse . Spotkała się już Pani z takim porównaniem ? IJA : Nie . Ale słyszałam , że jestem podobna do Nelly Furtado ( faktycznie mam kilka zdjęć z czasów , gdy pracowałam jeszcze jako modelka i miałam sesje stylizowane na Nelly ). Generalnie raczej wszyscy mówią mi , że jestem w stylu Bellucci . Nie należę bowiem do tzw . szkieletów . Nie noszę rozmiaru S . Mam kształtne piersi i biodra , długie ciemne włosy - stąd każdy mówi mi , że jestem typem Włoszki o kobiecych kształtach . Zresztą lubię to porównanie , bo prywatnie ubóstwiam Monicę Bellucci oraz Catherine Zeta-Jones i Salmę Hayek . Dla mnie to ideały kobiecości . Od razu przypomniał mi się mój wyjazd 5 lat temu do Włoch . Poleciałam z koleżanką na majówkę do Palermo . Na lotnisku wszyscy traktowali Anię jak turystkę , a do mnie każdy podchodził i zaczynał mówić po włosku , myśląc , że jestem „ tutejsza ”. Niejednokrotnie na dyskotekach w klubie podchodzili do mnie mężczyźni i zaczynali rozmowę po angielsku pytając się , skąd jestem i jak mam na imię . Gdy odpowiadałam , że z Polski nie wierzyli . Obstawiali Włochy lub Hiszpanię . DO : Coś w tym jest . Ma Pani swoją ukochaną muzykę . Rytm , który Pani poprawia nastrój , porywa na parkiet ? IJA : Nie mam ulubionej piosenki czy rodzaju muzyki . U mnie wszystko raczej zależy od nastroju i humoru . DO : A jak wygląda Pani rodzina ? IJA : Mam wspaniałych rodziców , którzy na co dzień mieszkają w Sanoku . Malowniczym miasteczku nazywanym bramą wjazdową do Bieszczad . Odwiedzam ich regularnie co miesiąc . Nie zapominając o ukochanym psiaku – suczce Soni , którą musiałam ze względu na swoją pracę i częstsze wyjazdy – zostawić na stałe w rodzinnym domu . Strasznie za nią tęsknię i bardzo mi jej brakuje na co dzień w Warszawie . Z domu wyniosłam szacunek do ludzi , pracowitość , wiarę w to , że nie ma rzeczy niemożliwych , a także miłość do sportu . Mój Tata trenował piłkę nożną i boks . Mam kochanego brata , który jest moim